Picie albo życie?!
Wybór należy do Ciebie!
- Ministerstwo Zdrowia,Szczęścia i Pomyślności
Wybór należy do Ciebie!
- Ministerstwo Zdrowia,Szczęścia i Pomyślności
Rozumiem, że pijaństwo w Polszcze zasadziło
Swe gniazdo. Tu się mnoży i swoje wywodzi
Gniazdusięta; bo ledwie że ząbki narostą
Dzieciuszkowi, a on już kieliszki wytrząsa,
Już pilnuje, co wypić, czasem i ampułki
Nie wybiegają się więc, kiedy ministruje,
Bo księdzu trochę wlawszy, ostatek wypije
Za ołtarzem, stąd biorąc swoją pierwszą próbę.
Owo zgoła pijaną Polska zwać się może.
Piją wszyscy, biskupi, i senatorowie,
A piją do umoru; piją i prałaci,
Żołnierze, szlachta, w miastach,
we dworach i we wsiach.
Krzysztof Opaliński
Swe gniazdo. Tu się mnoży i swoje wywodzi
Gniazdusięta; bo ledwie że ząbki narostą
Dzieciuszkowi, a on już kieliszki wytrząsa,
Już pilnuje, co wypić, czasem i ampułki
Nie wybiegają się więc, kiedy ministruje,
Bo księdzu trochę wlawszy, ostatek wypije
Za ołtarzem, stąd biorąc swoją pierwszą próbę.
Owo zgoła pijaną Polska zwać się może.
Piją wszyscy, biskupi, i senatorowie,
A piją do umoru; piją i prałaci,
Żołnierze, szlachta, w miastach,
we dworach i we wsiach.
Krzysztof Opaliński
Antyfona Do gorzałki
Witaj źródło nad kryształy,
Tobie wszyscy dają chwały,
Ty pocieszasz w utrapieniu,
Ty ogrzewasz w zaziębieniu,
Ciebie panie, ciebie panny
Za posiłek mają ranny,
Ciebie całe ludzkie plemię
Wielbi, ryjąc nosem w ziemię.
O, radości! o, wesele!
Pełnym haustem pijmy śmiele!
Antoni Markiewicz
O pijaku
Non meriut dulcia, qui non gustavit amara.
Kto nie,pije gorzałki - od zakąski wara.
Godzien ten śmierci, a śmierć tego godna,
Kto tej szklaneczki nie wypije do dna.
Życie moje było w życie,
Żyłem z żyta wodą,
Straciłem życie, a w życie
Żyto życia szkodą.
Antoni Karol Żera
Never Ending Story...
Wypijmy za zdrowie smakoszowej braci!
Pijmy najpierw tego, co za trunki płaci...
Wypijmy i za to, co nas boli wszędzie!
Pijmy za przyjaciół, których tu nie będzie...
Wypijmy za świętych, co tu dobrze mają!
Niech do nieba idą i niech nie wracają!
Wypijmy za nędzę, za życie w obłędzie...
Że pieniędzy nie ma i już ich nie będzie!
Pijmy za zwycięstwo tej Solidarności,
Co nam dała poznać goryczy wolności!
Pijmy za miliony, których wykiwała...
Że im zamiast rogu skakanka została!
Wypijmy za szefów, co przy kurkach siedzą,
Niech monopol kwitnie, za kościoła wiedzą.
Niech dalej tyją, niech się wzbogacają
I niech dalej skaczą, tak jak im zagrają.
Wypijmy za głupstwa, kiedy je palniemy!
Bo dzisiaj tak łatwo ich nie wyskrobiemy...
Niech nam dobrych chęci nigdy nie zabraknie
Zanim wieko trumny już nad nami klapnie.
Wypijmy za koniec, za nadzieję świtu...
I za cud istnienia w piekle dobrobytu!
Tomasz Gaj
10 przykazań pijaka
Jam spirytus twój, który cię wywiódł
ze stanu trzeźwości pełnego niedoli:
1.Nie będziesz miał drinków cudzych przede mną.
2.Nie będziesz lał alkoholu swego nadaremno.
3.Pamiętaj abyś dzień święty oblał.
4.Pij zdrowie ojca i matki swojej.
5.Nie wylewaj.
6.Nie spijaj.
7.Nie mieszaj.
8.Nie rozcieńczaj.
9. Nie pożądaj kieliszka bliźniego swego.
10.Ani żadnej nalewki, która jego jest.
Nabożeństwo pijanego
Różne ludzi natury,gdy podchmielić sobie,
Bywają nabożnymi często w onej dobie.
Mój sąsiad, gdy raz zajrzał w dzbanek wypróżniony:
"Próżność nad próżnościami!"- zawołał skruszony.
Nikodem Muśnicki
Aby nam się dobrze działo,
W nocy stało,a w dzień wisiało,
A,że działo to armata,
Aby nam się armaciło!
Abyśmy się nie odzwyczaili!
A ja pije na kaca
żeby go szlag trafił.
A kto się w styczniu urodził,
ma wstać,ma wstać,ma wstać!
Niech weźmie kielich w rękę swą i pije,i pije,do dna!
Jak żeś wypił,to se nalej,a butelkę podaj dalej!
A kto się w lutym urodził...itd.
Alkohol to Twój wróg
więc lej go w mordę!
Alkohol zabija powoli,
ale ja się nie spieszę!
A tymczasem,znakiem tego,
Proponuję coś głębszego!
Bez kielicha człowiek zdycha!
Bez libacji nie ma wakacji!
Bez wypicia nie ma życia!
W nocy stało,a w dzień wisiało,
A,że działo to armata,
Aby nam się armaciło!
Abyśmy się nie odzwyczaili!
A ja pije na kaca
żeby go szlag trafił.
A kto się w styczniu urodził,
ma wstać,ma wstać,ma wstać!
Niech weźmie kielich w rękę swą i pije,i pije,do dna!
Jak żeś wypił,to se nalej,a butelkę podaj dalej!
A kto się w lutym urodził...itd.
Alkohol to Twój wróg
więc lej go w mordę!
Alkohol zabija powoli,
ale ja się nie spieszę!
A tymczasem,znakiem tego,
Proponuję coś głębszego!
Bez kielicha człowiek zdycha!
Bez libacji nie ma wakacji!
Bez wypicia nie ma życia!
Bęc go w migdał, aby krzyk dał.
Boh trojcu lubit (przy trzecim)!
Braciszku wypijem po kieliszku,
a że nasz czas niedługi
wypijem po kieliszku drugim ,
a że nasz czas tak szybko leci
wypijem po kieliszku trzecim,
a że nasz los nic nie warty
wypijem po kieliszku czwartym!
Był las, nie było nas.
Będzie las, nie będzie nas.
Noc to za te lasy...!
Był sobie król.
Według przepowiedni żona miała go zdradzić
i urodzić dziecko, poczęte w haniebnym związku.
Dlatego król, chcąc zapobiec spełnieniu
złej wróżby trzymał królową w zamknięciu
na zamkowym dachu.
Ale po dziewięciu miesiącach tego odosobnienia
królowa jednak urodziła syna.
Wypijmy więc za supermenów!
Był sobie orzeł i pewnego dnia upolował tygrysa.
Zdarł z niego skórę i nałożył na siebie.
Wraca do domu a jego żonka "łup,łup" ubiła na miejscu.
Po zdjęciu skóry ujrzała swego kochanego małżonka.
Wypijmy za żony żeby przyjmowały nas ciepło
nieważne w jakim stanie wrócimy!
Była noc.Księżyc i cisza.On i Ona.
On powiedział: - Tak?
Ona powiedziała: - Nie.
Minęły lata.I znów noc,
księżyc i cisza.On i Ona.
Ona powiedziała: - Tak?
On powiedział: - Tak.
Ale lata już były nie te.
Wypijmy za to,
byśmy wszystko w życiu robili w porę.
Była sobie różyczka,
której bardzo się chciało pić,
więc poszła nad strumyk.
- Strumyczku proszę cie bardzo
daj mi kropelkę wody (powiedziała)
-Dobrze (powiedział strumyk)
-Ale daj mi jeden płatek ze swojego łebka.
Różyczka się nie zgodziła i uschła.
Więc zdrowie pań, które dają!
Była sobie żabka, która miała piękne nogi
ale takie najpiękniejsze ze wszystkich!
Pewnego dnia żaba przechodząc przez drogę
została przejechana przez samochód
po tych swoich pięknych nogach.
Wychodzi żabka na samych rękach
daleko od ulicy i myśli sobie:
Takie piękne nogi nie mogę ich tam zostawić!
W końcu postanowiła wrócić po te piękne nóżki.
Wchodzi na ulice i już ma sięgać po swoje nogi
i nagle przejeżdża żabę auto, rozjeżdżając jej głowę.
Więc drodzy panowie wypijmy za to
aby nigdy nie stracić głowy za piękne nogi!
Byłe zdrowie byłej żony
Pije właśnie były mąż!
To mój toast ulubiony,
Który mógłbym wznosić wciąż!
Było, nie było w to głupie ryło!
Boh trojcu lubit (przy trzecim)!
Braciszku wypijem po kieliszku,
a że nasz czas niedługi
wypijem po kieliszku drugim ,
a że nasz czas tak szybko leci
wypijem po kieliszku trzecim,
a że nasz los nic nie warty
wypijem po kieliszku czwartym!
Był las, nie było nas.
Będzie las, nie będzie nas.
Noc to za te lasy...!
Był sobie król.
Według przepowiedni żona miała go zdradzić
i urodzić dziecko, poczęte w haniebnym związku.
Dlatego król, chcąc zapobiec spełnieniu
złej wróżby trzymał królową w zamknięciu
na zamkowym dachu.
Ale po dziewięciu miesiącach tego odosobnienia
królowa jednak urodziła syna.
Wypijmy więc za supermenów!
Był sobie orzeł i pewnego dnia upolował tygrysa.
Zdarł z niego skórę i nałożył na siebie.
Wraca do domu a jego żonka "łup,łup" ubiła na miejscu.
Po zdjęciu skóry ujrzała swego kochanego małżonka.
Wypijmy za żony żeby przyjmowały nas ciepło
nieważne w jakim stanie wrócimy!
Była noc.Księżyc i cisza.On i Ona.
On powiedział: - Tak?
Ona powiedziała: - Nie.
Minęły lata.I znów noc,
księżyc i cisza.On i Ona.
Ona powiedziała: - Tak?
On powiedział: - Tak.
Ale lata już były nie te.
Wypijmy za to,
byśmy wszystko w życiu robili w porę.
Była sobie różyczka,
której bardzo się chciało pić,
więc poszła nad strumyk.
- Strumyczku proszę cie bardzo
daj mi kropelkę wody (powiedziała)
-Dobrze (powiedział strumyk)
-Ale daj mi jeden płatek ze swojego łebka.
Różyczka się nie zgodziła i uschła.
Więc zdrowie pań, które dają!
Była sobie żabka, która miała piękne nogi
ale takie najpiękniejsze ze wszystkich!
Pewnego dnia żaba przechodząc przez drogę
została przejechana przez samochód
po tych swoich pięknych nogach.
Wychodzi żabka na samych rękach
daleko od ulicy i myśli sobie:
Takie piękne nogi nie mogę ich tam zostawić!
W końcu postanowiła wrócić po te piękne nóżki.
Wchodzi na ulice i już ma sięgać po swoje nogi
i nagle przejeżdża żabę auto, rozjeżdżając jej głowę.
Więc drodzy panowie wypijmy za to
aby nigdy nie stracić głowy za piękne nogi!
Byłe zdrowie byłej żony
Pije właśnie były mąż!
To mój toast ulubiony,
Który mógłbym wznosić wciąż!
Było, nie było w to głupie ryło!
Chluśniem bo uśniem!
Choć nas gnębi smutku zmora,
pijmy zdrowie fundatora!
Choć wódka gubi narody,
pojedyńczym ludziom
nie wyrządza szkody!
pijmy zdrowie fundatora!
Choć wódka gubi narody,
pojedyńczym ludziom
nie wyrządza szkody!
Chopin gdyby żył, toby pił !
Chwytaj kielon bracie w dłoń,
to do jutra będzie zgon.
Ciach babkę w piach!
No to - Jan Sebastian BACH!
Co to jest nic?
Pół litra na dwóch.
Czas życia krótki kropnijmy wódki.
Człowiek nie kaktus - napić się musi.
Człowiek nie wielbłąd
- napić się musi.
Człowiek nie żyje po to, żeby jeść,
ale je po to, żeby nie pić na czczo.
Czym chata bogata
- tym goście rzygają!
Czym się strułeś, tym się lecz.
Dawno,dawno temu żył pewien król.
Przepowiedziano mu,
że królewska małżonka
urodzi obce dziecko.
Aby temu zapobiec,
mądry król zamknął żonę
w najwyższej wieży.
Ale i tak po dziewięciu miesiącach
kobieta urodziła dziecko.
Wypijmy za Karlsona,
który mieszka na dachu!
Do kotleta dobra seta.
wstaję by żyć,żyję by pić.
Piję by żyć,żyję by pić,piję by paść,
padam by wstać,wstaję by pić.
Pijmy,bo od wódki nikt nie umarł,
ale wielu się narodziło.
Pijmy bo pełnych butelek nie skupują!
Pijmy bo się kożuch zrobi!
Pijmy,bo szkło korzenie zapuszcza...
Pijmy, bo szkło nasiąka;
... bo szkło się męczy!
Pijmy,bo w Pikutkowie dnieje.
Pijmy już,
bo szkło cierpi a dusza pragnie!
Pijmy póki zdrowie pozwala.
Pijmy szybciej ,
bo szkłem przejdzie!
Pijmy to co mamy
i butelki do dna opróżniamy!
Pijmy za konie
i piękne panie
co siadają na nie!
Pijmy za morze.
Kto może, ten pije !
Pijmy za walkę,oszustwa i kradzież
za walkę - abyśmy walczyli o naszą przyjaźń,
za oszustwa- abyśmy potrafili oszukać śmierć
za kradzież - abyśmy dalej kradli damskie serca!
Chwytaj kielon bracie w dłoń,
to do jutra będzie zgon.
Ciach babkę w piach!
No to - Jan Sebastian BACH!
Co to jest nic?
Pół litra na dwóch.
Czas życia krótki kropnijmy wódki.
Człowiek nie kaktus - napić się musi.
Człowiek nie wielbłąd
- napić się musi.
Człowiek nie żyje po to, żeby jeść,
ale je po to, żeby nie pić na czczo.
Czym chata bogata
- tym goście rzygają!
Czym się strułeś, tym się lecz.
Dawno,dawno temu żył pewien król.
Przepowiedziano mu,
że królewska małżonka
urodzi obce dziecko.
Aby temu zapobiec,
mądry król zamknął żonę
w najwyższej wieży.
Ale i tak po dziewięciu miesiącach
kobieta urodziła dziecko.
Wypijmy za Karlsona,
który mieszka na dachu!
Do kotleta dobra seta.
Po pół szklanki do kaszanki.
Pod golonkę i pieczywko
duża wódka,małe piwko.
Gdzie wędlina i pieczyste,
zawsze miejsce jest dla czystej.
Kto nie trzaśnie pod sałatkę,
ten obraża ojca,matkę.
Jak przełknąłeś, to nalewaj,
żeby schab się nie pogniewał.
Nie zaszkodzi nawet zrazik,
gdy się czystą go odkazi.
Domowe przedszkole, pół litra na stole,
zagrycha w kieszeni, kieliszki są w sieni.
Drogi przyjacielu ! Piję za Twoją trumnę...
wykonaną ze stuletniego dębu,
który zasadziłem dziś rano !
Drogie kobiety pijemy za zdrowie facetów,
którzy nas zdobyli,kolesi którzy nas stracili,
debili którzy nas rzucili
i farciarzy którzy nas poznają!
Dycha do dychy
i dzwonią kielichy.
Dziewczyna szła wczoraj ulicą
i usłyszała za sobą kroki.
Obejrzała się i zobaczyła przystojnego chłopaka.
Obejrzała się drugi raz, chłopak wciąż szedł za nią.
Uznała, że warto na niego poczekać.
Obejrzała się po raz trzeci
- chłopaka już nie było...
Wypijmy za to,
by pracownicy kanalizacji miejskiej
nie zapominali zamykać studzienek!
Ej ty gorzałko ej ty niecnoto
ileż ty mnie razy prowadziłaś w błoto
ileż ty ze mnie garniturów zdarła
ej ty gorzałko choć za to do gardła.
Flaszka na stół... a rano dół.
Gdy już wszyscy maja nalane:
No to możemy się stukać!
Gdy ulicą kroczy kobieta z wysoko uniesioną głową,
to wiadomo, że ma kochanka.
Gdy ulicą idzie kobieta z nisko spuszczoną głową,
wiadomo, że ma kochanka.
Gdy ulicą idzie kobieta, kręcąc głową, wiadomo,
że ma kochanka.
Jeśli kobieta w ogóle ma głowę, to ma kochanka.
Wypijmy więc za kobiety,
które maja... głowę!
Gorzka wódka, kwaśna mina,
ktoś tu polać zapomina!
Gorzka wódka, ostre flaki,
a w kieliszku znowu braki!
Góra,jak wiadomo,nie przyszła do Mahometa.
No bo Mahomet jako mahometanin
nie miał nic do wypicia.
Wznoszę toast za moich przyjaciół,
którzy zawsze przychodzą do mnie !
Gruchniem,bo spuchniem!
Hej koledzy! Precz frasunek!
Niech nas orzeźwi dobry trunek!
Niech przy szklance,
na hulance słodko płynie noc!
Idę kiedyś przez park, księżyc świeci,
a na ławeczce całują się chłopak z dziewczyną.
Idę innym razem... księżyc, gwiazdy...
a na tej samej ławeczce chłopak z inną dziewczyną.
Idę znów tą drogą: noc, księżyc, gwiazdy...
i ten sam chłopak na tej samej ławce
całuje się z trzecią dziewczyną.
Wypijmy za stałość mężczyzn i zmienność kobiet.
Idzie osioł przez pustynie.
Idzie dzień,drugi,trzeci...
Słońce praży,osła meczy pragnienie.
Nagle widzi: stoją dwie wielkie beczki
- jedna z woda,druga z wódką.
Z której zacząć pić?Oczywiście z pierwszej.
Nie bądźmy wiec osłami i napijmy się wódki!
Instrukcję każdy dobrze zna
- toast i do dna!
Iwan Iwanowicz znalazł na drodze żabę.
A że były już przymrozki,
żal mu się zrobiło płaza,
więc wsadził żabę do kieszeni.
W domu ściąga kufaje,
a tu coś mu się rusza w kieszeni...
Patrzy: żaba.
Wyjął ją z kieszeni i rzucił w kąt.
Położył się do łóżka.
Ale żal mu się zrobiło płaza
- wziął ja do łóżka.
Żaba na łóżku prosi: - Iwanie Iwanowiczu,
pocałujta mnie - Daj spokój, spać mi się chce.
- Iwanie Iwanowiczu,jestem zaklętą królewną.
Pocałuj mnie. - Cicho tam!
- Pocałuj mnie, twój pocałunek może mnie odczarować.
- A niech tam,ale tylko raz...
I nagle żaba zamieniła się w piękną,nagą dziewczynę.
W tym momencie do domu weszła żona Iwana Iwanowicza.
Po wysłuchaniu całej historii dała dziewczynie jakąś sukienkę,
odprowadziła na autobus i jeszcze dała jej na bilet...
Wypijmy więc zdrowie naiwnych żon,
które wierzą w królewny zaklęte w żaby!
Domowe przedszkole, pół litra na stole,
zagrycha w kieszeni, kieliszki są w sieni.
Drogi przyjacielu ! Piję za Twoją trumnę...
wykonaną ze stuletniego dębu,
który zasadziłem dziś rano !
Drogie kobiety pijemy za zdrowie facetów,
którzy nas zdobyli,kolesi którzy nas stracili,
debili którzy nas rzucili
i farciarzy którzy nas poznają!
Dycha do dychy
i dzwonią kielichy.
Dziewczyna szła wczoraj ulicą
i usłyszała za sobą kroki.
Obejrzała się i zobaczyła przystojnego chłopaka.
Obejrzała się drugi raz, chłopak wciąż szedł za nią.
Uznała, że warto na niego poczekać.
Obejrzała się po raz trzeci
- chłopaka już nie było...
Wypijmy za to,
by pracownicy kanalizacji miejskiej
nie zapominali zamykać studzienek!
Ej ty gorzałko ej ty niecnoto
ileż ty mnie razy prowadziłaś w błoto
ileż ty ze mnie garniturów zdarła
ej ty gorzałko choć za to do gardła.
Flaszka na stół... a rano dół.
Gdy już wszyscy maja nalane:
No to możemy się stukać!
Gdy ulicą kroczy kobieta z wysoko uniesioną głową,
to wiadomo, że ma kochanka.
Gdy ulicą idzie kobieta z nisko spuszczoną głową,
wiadomo, że ma kochanka.
Gdy ulicą idzie kobieta, kręcąc głową, wiadomo,
że ma kochanka.
Jeśli kobieta w ogóle ma głowę, to ma kochanka.
Wypijmy więc za kobiety,
które maja... głowę!
Gorzka wódka, kwaśna mina,
ktoś tu polać zapomina!
Gorzka wódka, ostre flaki,
a w kieliszku znowu braki!
Góra,jak wiadomo,nie przyszła do Mahometa.
No bo Mahomet jako mahometanin
nie miał nic do wypicia.
Wznoszę toast za moich przyjaciół,
którzy zawsze przychodzą do mnie !
Gruchniem,bo spuchniem!
Hej koledzy! Precz frasunek!
Niech nas orzeźwi dobry trunek!
Niech przy szklance,
na hulance słodko płynie noc!
Idę kiedyś przez park, księżyc świeci,
a na ławeczce całują się chłopak z dziewczyną.
Idę innym razem... księżyc, gwiazdy...
a na tej samej ławeczce chłopak z inną dziewczyną.
Idę znów tą drogą: noc, księżyc, gwiazdy...
i ten sam chłopak na tej samej ławce
całuje się z trzecią dziewczyną.
Wypijmy za stałość mężczyzn i zmienność kobiet.
Idzie osioł przez pustynie.
Idzie dzień,drugi,trzeci...
Słońce praży,osła meczy pragnienie.
Nagle widzi: stoją dwie wielkie beczki
- jedna z woda,druga z wódką.
Z której zacząć pić?Oczywiście z pierwszej.
Nie bądźmy wiec osłami i napijmy się wódki!
Instrukcję każdy dobrze zna
- toast i do dna!
Iwan Iwanowicz znalazł na drodze żabę.
A że były już przymrozki,
żal mu się zrobiło płaza,
więc wsadził żabę do kieszeni.
W domu ściąga kufaje,
a tu coś mu się rusza w kieszeni...
Patrzy: żaba.
Wyjął ją z kieszeni i rzucił w kąt.
Położył się do łóżka.
Ale żal mu się zrobiło płaza
- wziął ja do łóżka.
Żaba na łóżku prosi: - Iwanie Iwanowiczu,
pocałujta mnie - Daj spokój, spać mi się chce.
- Iwanie Iwanowiczu,jestem zaklętą królewną.
Pocałuj mnie. - Cicho tam!
- Pocałuj mnie, twój pocałunek może mnie odczarować.
- A niech tam,ale tylko raz...
I nagle żaba zamieniła się w piękną,nagą dziewczynę.
W tym momencie do domu weszła żona Iwana Iwanowicza.
Po wysłuchaniu całej historii dała dziewczynie jakąś sukienkę,
odprowadziła na autobus i jeszcze dała jej na bilet...
Wypijmy więc zdrowie naiwnych żon,
które wierzą w królewny zaklęte w żaby!
Ja chromolę Coca Colę,
ja się wódki napić wolę.
Ja dam blaszkę, ty dasz blaszkę
i będziemy mieć na flaszkę.
Jak już jest nalane, a wódeczka jakiś czas
wietrzy się w kieliszkach, to się mówi:
napijmy się, bo jak stoi to się chce.
Jak mawiają genetycy: Do DNA!
ja się wódki napić wolę.
Ja dam blaszkę, ty dasz blaszkę
i będziemy mieć na flaszkę.
Jak już jest nalane, a wódeczka jakiś czas
wietrzy się w kieliszkach, to się mówi:
napijmy się, bo jak stoi to się chce.
Jak mawiają genetycy: Do DNA!
Jak się nazywa dziura po bombie?
- Lej!
- Lej!
Jak się Polacy rozchodzili,
to po jednym wychylili!
Jak strażak nie wie
co powiedzieć wznosi toast,
tak więc panowie oficerowie
3..4.Nigdy nie zgaśnie.
Jak to mawiają Francuzi
- Co stoi to do buzi.
Jak wiele czasu traci się w życiu
na nie picie wódki.
Jednych wzmacnia wiosna,
drugich wzmacnia lato,
a my żłopiem,
bo nas – wódka, dajmy na to!
Jeszcze po kropelce,
jeszcze po kropelce,
póki wódka jest w butelce.
Kak u nas lublu maviat:
szto by to dievka byla
i khuj stajał.
Każdy Polak oczywista
dba by w domu była czysta.
Każdy wypity kieliszek
- to gwóźdź do naszej trumny.
Pijmy więc tak,
by trumna się nie rozpadła.
Kiedy boli Ciebie ręka
walnij klina i nie pękaj.
Kielich o kielich,toć to nie przelewki.
Pijmy zdrowie pięknej Ewki!
Kieliszeczku mój kochany,
obalałeś wuje,pany,
obaliłeś i mnie nie raz,
więc obalam ja cię teraz.
Kieliszek – dobra rzecz,
Jeszcze lepsze dwa,
Lecz najlepiej popić
Do białego dnia.
Kieliszek - braciszek,
gorzałeczka - siostra,
rączka - przyjaciółka
do gęby zaniosła!
Kobiecie z wiekiem zwiędną piersi,
a tobie stać nie zechce więcej
- zwisając jak koguta grzebień,
nie potraktuje cię w potrzebie.
Więc polej,przyjacielu,suto,
by mnie i tobie stał jak dłuto!
Kobiecy Toast:
Wypijmy za mężczyzn!
Nie za kawalerów
- ci się nigdy z nami nie ożenią.
Ani za rozwodników
- ci byliby złymi mężami.
Wypijmy za żonatych
- ci kochają swoje żony
i o nas nie zapominają!
Kobieta jest potrzebna mężczyźnie
jak okrętowi kotwica.
Wypijmy wiec za krążownik 'Aurora',
który miał tych kotwic cztery!
Kto lichy - za kielichy!
Kto słaby - za baby!
Kto nie pije i nie łyka
- czysty obraz nieboszczyka!
Kto pije i pali,
ten nie ma robali.
Kto pije,ten łebski,
Kto pości,ten kiepski!
Kto pije - ten śpi.
Kto śpi - nie grzeszy.
Więc pijmy!
Kto pije ten ma surowce wtórne!
Kto z sobą nosi,
ten się nie prosi!
Kubek wódki,albo dwa,
by nauka lepiej szła.
Kupię wódkę za rozwódkę.
Lepiej być znanym pijakiem,
niż anonimowym alkoholikiem.
Leżał sobie na plaży pop.Nagusieńki,
jak go sam Bóg stworzył.
Oprócz kapelusza,którym w tej chwili
przykrywał sobie klejnoty rodzinne.
Przechodziły obok niego dwie kobiety.
Ledwo popa rozpoznały,
tak poprosiły żeby je pobłogosławił.
Pop wstał i lewą ręką utrzymując kapelusz,
pobłogosławił je prawą.
Szatańskie kobiety poprosiły popa,
żeby je pobłogosławił lewą ręką.
I pop tak uczynił: trzymając prawą ręką kapelusz
pobłogosławił je lewą. Na to te potomkinie Ewy
poprosiły popa, żeby pobłogosławił je obiema rękami.
I pop to uczynił.
Wypijmy za tę rękę,co kapelusz trzymała!
Lokuj swoje pieniądze w wódce
tam są one najbardziej oprocentowane .
Łykniem bo odwykniem!
Malutki kieliszek
nie dojdzie do kiszek!
Mars krzepi,
a gorzoła jeszcze lepij.
Mężczyzna, który dokładnie pamięta
o dniu urodzin kobiety,
ale nigdy nie wie ile ona ma lat
to prawdziwy mężczyzna.
Mężczyzna, który nie pamięta
o dniu urodzin kobiety,
ale dokładnie wie ile ma lat
to jej prawdziwy mąż.
Wznieśmy kielichy za prawdziwych mężczyzn!
Miła wieść, gdy wołają jeść.
A już całkiem wieść nielicha,
gdy wołają do kielicha!
Moja mowa będzie krótka,
czy na stole stoi wódka?
Jak strażak nie wie
co powiedzieć wznosi toast,
tak więc panowie oficerowie
3..4.Nigdy nie zgaśnie.
Jak to mawiają Francuzi
- Co stoi to do buzi.
Jak wiele czasu traci się w życiu
na nie picie wódki.
Jednych wzmacnia wiosna,
drugich wzmacnia lato,
a my żłopiem,
bo nas – wódka, dajmy na to!
Jeszcze po kropelce,
jeszcze po kropelce,
póki wódka jest w butelce.
Kak u nas lublu maviat:
szto by to dievka byla
i khuj stajał.
Każdy Polak oczywista
dba by w domu była czysta.
Każdy wypity kieliszek
- to gwóźdź do naszej trumny.
Pijmy więc tak,
by trumna się nie rozpadła.
Kiedy boli Ciebie ręka
walnij klina i nie pękaj.
Kielich o kielich,toć to nie przelewki.
Pijmy zdrowie pięknej Ewki!
Kieliszeczku mój kochany,
obalałeś wuje,pany,
obaliłeś i mnie nie raz,
więc obalam ja cię teraz.
Kieliszek – dobra rzecz,
Jeszcze lepsze dwa,
Lecz najlepiej popić
Do białego dnia.
Kieliszek - braciszek,
gorzałeczka - siostra,
rączka - przyjaciółka
do gęby zaniosła!
Kobiecie z wiekiem zwiędną piersi,
a tobie stać nie zechce więcej
- zwisając jak koguta grzebień,
nie potraktuje cię w potrzebie.
Więc polej,przyjacielu,suto,
by mnie i tobie stał jak dłuto!
Kobiecy Toast:
Wypijmy za mężczyzn!
Nie za kawalerów
- ci się nigdy z nami nie ożenią.
Ani za rozwodników
- ci byliby złymi mężami.
Wypijmy za żonatych
- ci kochają swoje żony
i o nas nie zapominają!
Kobieta jest potrzebna mężczyźnie
jak okrętowi kotwica.
Wypijmy wiec za krążownik 'Aurora',
który miał tych kotwic cztery!
Kto lichy - za kielichy!
Kto słaby - za baby!
Kto nie pije i nie łyka
- czysty obraz nieboszczyka!
Kto pije i pali,
ten nie ma robali.
Kto pije,ten łebski,
Kto pości,ten kiepski!
Kto pije - ten śpi.
Kto śpi - nie grzeszy.
Więc pijmy!
Kto pije ten ma surowce wtórne!
Kto z sobą nosi,
ten się nie prosi!
Kubek wódki,albo dwa,
by nauka lepiej szła.
Kupię wódkę za rozwódkę.
Lepiej być znanym pijakiem,
niż anonimowym alkoholikiem.
Leżał sobie na plaży pop.Nagusieńki,
jak go sam Bóg stworzył.
Oprócz kapelusza,którym w tej chwili
przykrywał sobie klejnoty rodzinne.
Przechodziły obok niego dwie kobiety.
Ledwo popa rozpoznały,
tak poprosiły żeby je pobłogosławił.
Pop wstał i lewą ręką utrzymując kapelusz,
pobłogosławił je prawą.
Szatańskie kobiety poprosiły popa,
żeby je pobłogosławił lewą ręką.
I pop tak uczynił: trzymając prawą ręką kapelusz
pobłogosławił je lewą. Na to te potomkinie Ewy
poprosiły popa, żeby pobłogosławił je obiema rękami.
I pop to uczynił.
Wypijmy za tę rękę,co kapelusz trzymała!
Lokuj swoje pieniądze w wódce
tam są one najbardziej oprocentowane .
Łykniem bo odwykniem!
nie dojdzie do kiszek!
Mars krzepi,
a gorzoła jeszcze lepij.
Mężczyzna, który dokładnie pamięta
o dniu urodzin kobiety,
ale nigdy nie wie ile ona ma lat
to prawdziwy mężczyzna.
Mężczyzna, który nie pamięta
o dniu urodzin kobiety,
ale dokładnie wie ile ma lat
to jej prawdziwy mąż.
Wznieśmy kielichy za prawdziwych mężczyzn!
Miła wieść, gdy wołają jeść.
A już całkiem wieść nielicha,
gdy wołają do kielicha!
Moja mowa będzie krótka,
czy na stole stoi wódka?
Można wypić po kubeczku,
spokój w głowie, w porządeczku!
Mój suficie do ciebie piję całe życie
(unosząc kieliszek i odchylając głowę do tylu).
Mój suficie do ciebie piję całe życie
(unosząc kieliszek i odchylając głowę do tylu).
My jesteśmy Boże krówki,
więc napijmy się Żubrówki.
Myśmy tu byli i flaszkę wypili!
Na frasunek dobry trunek.
Najlepsza odtrutka
to nic innego jak wódka.
Nauka nie wódka,
więc napijmy się Żubrówki.
Myśmy tu byli i flaszkę wypili!
Na frasunek dobry trunek.
Najlepsza odtrutka
to nic innego jak wódka.
Nauka nie wódka,
nie musi iść do głowy.
Na zdrowie,
bo na rozum już za późno!
Na zdrowie lotniczej rasy
w górę szklanki i kutasy.
Na zdrowie miłej pani,
niech nie daje na bani!
Na zdrowie panowie,
niech się żona nie dowie!
(nazwa uroczystości) niech każdy to powie,
najlepsza okazja by wypić za zdrowie.
Toast za Ciebie, za lepsze czasy,
by nie zabrakło piwa i kasy.
Ostatni toast, rzecz najważniejsza,
by jutro głowa nie była cięższa…
bo na rozum już za późno!
Na zdrowie lotniczej rasy
w górę szklanki i kutasy.
Na zdrowie miłej pani,
niech nie daje na bani!
niech się żona nie dowie!
(nazwa uroczystości) niech każdy to powie,
najlepsza okazja by wypić za zdrowie.
Toast za Ciebie, za lepsze czasy,
by nie zabrakło piwa i kasy.
Ostatni toast, rzecz najważniejsza,
by jutro głowa nie była cięższa…
Niech mu gwiazdka pomyślności
nigdy nie zagaśnie
A kto z nami nie wypije niech
...naczynia zmyje.
nigdy nie zagaśnie
A kto z nami nie wypije niech
...naczynia zmyje.
Niech żyje,
kto wypije!
Nie ma buta,
nie ma buta JEBUT!
Nie ma się co pieścić
- to się musi zmieścić!
Nie na wodę!
Tak się kicha na kielicha.
Nie pij gdy prowadzisz,
bo się za dużo rozlewasz.
kto wypije!
Nie ma buta,
nie ma buta JEBUT!
Nie ma się co pieścić
- to się musi zmieścić!
Nie na wodę!
Tak się kicha na kielicha.
Nie pij gdy prowadzisz,
bo się za dużo rozlewasz.
Nie żal skosztować,
nie żal się i upić!
No to chlup,
w ten głupi dziób!
nie żal się i upić!
No to chlup,
w ten głupi dziób!
No to cyk
(powiedział budzik do zegarka)!
No to cykniem bo odwykniem!
No to dwa!Gdyż zapić trza!!!
(powiedział budzik do zegarka)!
No to cykniem bo odwykniem!
No to dwa!Gdyż zapić trza!!!
No to jak to mawiają na Podhalu
- no wySąCZ!
No to po kropelce
póki wódka jest w butelce.
No to po maluchu
(powiedział rolnik wyjmując jaja z sieczkarni)
No to walmy po maluchu
niech się ciepło zrobi w brzuchu.
Oby nam się.
Oby nasi wrogowie pomarli
synów nie spłodziwszy.
Od wódki głowa nie boli,
tylko od zagrychy.
Oj, upiuł jo się upiuł!
Oj, wsadził jaja w popiół!
Oj, myśloł, że to dupa,
A to popiołu kupa!
Okowita z palonego żyta;
byłaś w polu, byłaś w gumnie,
teraz będzie w gardle u mnie!
O Nowej to Huci piosenka,
o Nowej to Huci melodia ... OGNIA!
Osoba godna pije do dna!- no wySąCZ!
No to po kropelce
póki wódka jest w butelce.
No to po maluchu
(powiedział rolnik wyjmując jaja z sieczkarni)
No to walmy po maluchu
niech się ciepło zrobi w brzuchu.
Oby nam się.
Oby nasi wrogowie pomarli
synów nie spłodziwszy.
Od wódki głowa nie boli,
tylko od zagrychy.
Oj, upiuł jo się upiuł!
Oj, wsadził jaja w popiół!
Oj, myśloł, że to dupa,
A to popiołu kupa!
Okowita z palonego żyta;
byłaś w polu, byłaś w gumnie,
teraz będzie w gardle u mnie!
O Nowej to Huci piosenka,
o Nowej to Huci melodia ... OGNIA!
Pacierza i wódki nigdy nie odmawiam.
Palenie albo picie
- wybór należy do Ciebie.
Panowie!
Wypijmy za to,
żebyśmy zawsze ułatwiali
kobietom wstęp do nieba!
Parle,parle,
zaschło w gardle!
Pewnego razu kobieta upuściła drobną monetę,
która wpadła do szpary w podłodze.
Nie sposób było ją wydobyć,
a dla paru groszy nie warto było zrywać deski.
Wtedy kobieta wsunęła do szpary
banknot studolarowy,
który sfrunął głęboko.
Teraz już nie szkoda było zrywać całej podłogi.
Wypijmy za kobiecą pomysłowość!
Picie , chlanie to jest życie...
na tym się skupię,
by mieć wszystko w dupie!
Picie skraca ... czas picia!
Picie to życie,a robota to głupota
(szczególnie w soboty)
Pić i pieprzyć,nie żałować,
bida musi pofolgować.
Palenie albo picie
- wybór należy do Ciebie.
Panowie!
Wypijmy za to,
żebyśmy zawsze ułatwiali
kobietom wstęp do nieba!
Parle,parle,
zaschło w gardle!
Pewnego razu kobieta upuściła drobną monetę,
która wpadła do szpary w podłodze.
Nie sposób było ją wydobyć,
a dla paru groszy nie warto było zrywać deski.
Wtedy kobieta wsunęła do szpary
banknot studolarowy,
który sfrunął głęboko.
Teraz już nie szkoda było zrywać całej podłogi.
Wypijmy za kobiecą pomysłowość!
Picie , chlanie to jest życie...
na tym się skupię,
by mieć wszystko w dupie!
Picie skraca ... czas picia!
Picie to życie,a robota to głupota
(szczególnie w soboty)
Pić i pieprzyć,nie żałować,
bida musi pofolgować.
Pierdykniem, bo odwykniem!
Pij bracie pij...
by nie wysechł całkiem kij !
Pij bracie pij...
by nie wysechł całkiem kij !
Pij i jebać,
byle z biedy się wygrzebać.
Pijany żyje dwa razy krócej,
ale widzi dwa razy więcej.
Pije Kuba do Jakuba, Jakub do Michała,
pijesz ty, piję ja, kompanija cała,
a kto nie wypije, tego we dwa kije...
Łupu cupu, łupu cupu, tego we dwa kije.
byle z biedy się wygrzebać.
Pijany żyje dwa razy krócej,
ale widzi dwa razy więcej.
Pije Kuba do Jakuba, Jakub do Michała,
pijesz ty, piję ja, kompanija cała,
a kto nie wypije, tego we dwa kije...
Łupu cupu, łupu cupu, tego we dwa kije.
Pijemy, aż oślepniemy!
Piję by paść,padam by wstać,wstaję by żyć,żyję by pić.
Piję by żyć,żyję by pić,piję by paść,
padam by wstać,wstaję by pić.
Pijmy,bo od wódki nikt nie umarł,
ale wielu się narodziło.
Pijmy bo pełnych butelek nie skupują!
Pijmy bo się kożuch zrobi!
Pijmy,bo szkło korzenie zapuszcza...
... bo szkło się męczy!
Pijmy,bo w Pikutkowie dnieje.
bo szkło cierpi a dusza pragnie!
Pijmy póki zdrowie pozwala.
Pijmy szybciej ,
bo szkłem przejdzie!
Pijmy to co mamy
i butelki do dna opróżniamy!
Pijmy za konie
i piękne panie
co siadają na nie!
Pijmy za morze.
Kto może, ten pije !
Pijmy za walkę,oszustwa i kradzież
za walkę - abyśmy walczyli o naszą przyjaźń,
za oszustwa- abyśmy potrafili oszukać śmierć
za kradzież - abyśmy dalej kradli damskie serca!
Pijmy za zdrowie innych,
tak żeby nasze się nie pogorszyło.
Piłeś - nie jedź, nie piłeś - wypij!
Płynie przez rzekę żółw,
a na jego grzbiecie zwinął się jadowity wąż.
Wąż myśli: "Ugryzę - zrzuci".
Żółw myśli: "Zrzucę - ugryzie".
Wypijmy za nierozerwalną przyjaźń,
co znosi wszelkie przeciwności!
Pobiły się na podwórku dwa koguty.
Silniejszy zwyciężył. Napuszył się,
wzbił na dach i zaczął głośno
przechwalać się swoją zręcznością.
Nadleciał orzeł, porwał koguta i wzbił się w niebo.
Wypijmy za to,
by zawsze siła szła w parze ze skromnością!
Po co smutki,czas jest krótki,
zaraz dam wam kubek wódki!
Podczas picia trzymaj się za ch...,
żeby ci się pała nie zalała.
Polak nie kaktus, pić musi!
Polak pije ,Polak kocha ,
jak nie pijesz to wynocha!
Polej,bo trzeźwieję.
Polej,polej,
trzeba w mózgu zmienić olej!
Powiem krótko,witaj wódko.
Proponuję wypić zdrowie tych,
którzy jeszcze je mają!
Proszę państwa!
Dla przyjemności się tu nie spotkaliśmy!
Przed bramą niebios stanęła grupa kobiet.
Święty Piotr popatrzył na nie z niechęcią i powiedział:
- Droga do niebios wymaga wspięcia się
po tym długim,gładkim słupie!
Mimo wielu prób,wszystkie ześlizgiwały się.
Tylko ostatnia padła na kolana i zaczęła się modlić:
- Panie,spraw,żeby ten słup pokrył się sękami
i niech tych sęków będzie tyle,ilu mężczyzn
miałam w swoim życiu! I stał się cud.
Słup pokrył się tyloma sękami,
że kobieta dostała się do nieba bez trudu.
Panowie! Wypijmy za to, żebyśmy zawsze
ułatwiali kobietom wstęp do nieba!
Przełyk czeka,drodzy goście.
Przy odrobinie wyobraźni
i samą zagrychą można się urżnąć.
Puchar, kielich, kufel, czara,
kto nie pije, ten fujara!
My, Polacy od Kadłubka,
możem wypić
nawet z kubka!
Wódka, wino oraz zboże,
przepijemy dary boże!
Pykniem bo fikniem.
Ratujmy się,bo trzeźwiejemy!
Robota to głupota,
picie to jest życie.
Rodzice jedynaka wyprawiali wesele,
a że miał licznych przyjaciół
i ich postanowiono zaprosić.
Syn dał ojcu listę swych gości.
Kiedy wreszcie nadszedł dzień wesela,
stawili się wszyscy krewni,
ale nie było żadnego z przyjaciół pana młodego.
Zdziwiony chłopak spytał ojca,
czy uwzględnił jego listę.
- Oczywiście, synu. Ale do każdego,
zamiast zaproszenia na wesele,
napisałem, ze potrzebujesz jego pomocy...
Wypijmy za prawdziwych przyjaciół!
Ru bo stara chce iść spać!
Rzeka płynie,pies skacze,
My stoimy!
Sen wzmacnia,wódka usypia.
Wniosek:wódka wzmacnia.
Seta ,piwo i się śpiwo.
Siekiera,motyka,piłka,kleszcze,
pewnie coś bym wypił jeszcze!
Wypił bym se łyczków parę,
ale ni mam na tę harę!
Siekierka,motyka,piłka,graca
- ja już czuję, że mam kaca!
Siekierka,motyka,alasz,gin
- zawsze klinem trzeba klin.
Siekierka,motyka,broda,ucho
- tak mi jakoś w gardle sucho!
Siekierka,motyka,skrzypce,smyk
- pora wypić:no to cyk!
Siup,bo w dziób!
Siup bo procenty uciekają.
Skąpcy i podejrzliwcy
pytają wciąż: za co pijesz?
Wypijmy więc za to,
aby nigdy nie zabrakło tego,
za co pijemy!
Słońce rozbiera dziewczyny
do kostiumów kąpielowych,
wypijmy za to żeby nasze oczy
świeciły jaśniej niż słońce!
Słońce świeci, ptaszek kwili,
może byśmy się napili!
Sposób na nudę
- walnij se wódę!
100 lat życia 200 picia!
Świst dokoła,
kto nie pije ten pierdoła!
Tato nie pij:
zostaw dla syna.
Ten żyje
- kto pije.
Teraz się po napijamy,
a póżniej pogadamy!
To buch teściową w klatkę piersiową!
Trochę wódki,toast krótki
odpędzimy wszystkie smutki!
tak żeby nasze się nie pogorszyło.
Piłeś - nie jedź, nie piłeś - wypij!
Płynie przez rzekę żółw,
a na jego grzbiecie zwinął się jadowity wąż.
Wąż myśli: "Ugryzę - zrzuci".
Żółw myśli: "Zrzucę - ugryzie".
Wypijmy za nierozerwalną przyjaźń,
co znosi wszelkie przeciwności!
Pobiły się na podwórku dwa koguty.
Silniejszy zwyciężył. Napuszył się,
wzbił na dach i zaczął głośno
przechwalać się swoją zręcznością.
Nadleciał orzeł, porwał koguta i wzbił się w niebo.
Wypijmy za to,
by zawsze siła szła w parze ze skromnością!
Po co smutki,czas jest krótki,
zaraz dam wam kubek wódki!
Podczas picia trzymaj się za ch...,
żeby ci się pała nie zalała.
Polak nie kaktus, pić musi!
Polak pije ,Polak kocha ,
jak nie pijesz to wynocha!
trzeba w mózgu zmienić olej!
Proponuję wypić zdrowie tych,
którzy jeszcze je mają!
Proszę państwa!
Dla przyjemności się tu nie spotkaliśmy!
Przed bramą niebios stanęła grupa kobiet.
Święty Piotr popatrzył na nie z niechęcią i powiedział:
- Droga do niebios wymaga wspięcia się
po tym długim,gładkim słupie!
Mimo wielu prób,wszystkie ześlizgiwały się.
Tylko ostatnia padła na kolana i zaczęła się modlić:
- Panie,spraw,żeby ten słup pokrył się sękami
i niech tych sęków będzie tyle,ilu mężczyzn
miałam w swoim życiu! I stał się cud.
Słup pokrył się tyloma sękami,
że kobieta dostała się do nieba bez trudu.
Panowie! Wypijmy za to, żebyśmy zawsze
ułatwiali kobietom wstęp do nieba!
Przełyk czeka,drodzy goście.
Przy odrobinie wyobraźni
i samą zagrychą można się urżnąć.
Puchar, kielich, kufel, czara,
kto nie pije, ten fujara!
My, Polacy od Kadłubka,
możem wypić
nawet z kubka!
Wódka, wino oraz zboże,
przepijemy dary boże!
Pykniem bo fikniem.
Ratujmy się,bo trzeźwiejemy!
Robota to głupota,
picie to jest życie.
Rodzice jedynaka wyprawiali wesele,
a że miał licznych przyjaciół
i ich postanowiono zaprosić.
Syn dał ojcu listę swych gości.
Kiedy wreszcie nadszedł dzień wesela,
stawili się wszyscy krewni,
ale nie było żadnego z przyjaciół pana młodego.
Zdziwiony chłopak spytał ojca,
czy uwzględnił jego listę.
- Oczywiście, synu. Ale do każdego,
zamiast zaproszenia na wesele,
napisałem, ze potrzebujesz jego pomocy...
Wypijmy za prawdziwych przyjaciół!
Ru bo stara chce iść spać!
Rzeka płynie,pies skacze,
My stoimy!
Sen wzmacnia,wódka usypia.
Wniosek:wódka wzmacnia.
Seta ,piwo i się śpiwo.
Siekiera,motyka,piłka,kleszcze,
pewnie coś bym wypił jeszcze!
Wypił bym se łyczków parę,
ale ni mam na tę harę!
Siekierka,motyka,piłka,graca
- ja już czuję, że mam kaca!
Siekierka,motyka,alasz,gin
- zawsze klinem trzeba klin.
Siekierka,motyka,broda,ucho
- tak mi jakoś w gardle sucho!
Siekierka,motyka,skrzypce,smyk
- pora wypić:no to cyk!
Siup,bo w dziób!
Siup bo procenty uciekają.
Skąpcy i podejrzliwcy
pytają wciąż: za co pijesz?
Wypijmy więc za to,
aby nigdy nie zabrakło tego,
za co pijemy!
Słońce rozbiera dziewczyny
do kostiumów kąpielowych,
wypijmy za to żeby nasze oczy
świeciły jaśniej niż słońce!
Słońce świeci, ptaszek kwili,
może byśmy się napili!
Sposób na nudę
- walnij se wódę!
100 lat życia 200 picia!
Świst dokoła,
kto nie pije ten pierdoła!
Tato nie pij:
zostaw dla syna.
Ten żyje
- kto pije.
Teraz się po napijamy,
a póżniej pogadamy!
To buch teściową w klatkę piersiową!
Trochę wódki,toast krótki
odpędzimy wszystkie smutki!
Trzaśniem bo zaśniem!
Trzeba się wódki napić,
żeby kiełbasa nie pomyślała,
że ją pies zeżarł!
Trzeźwość to stan przejściowy!
Trzy-dwa-jeden-pięć,
naszła nas na picie chęć.
Tylko ludzie głupie
nie piją przy zupie.
Uchyl się duszo,
bo ulewa idzie.
Umarł człowiek.
Trafił do nieba, a tam Pan Bóg woła go do stołu,
częstuje wódką i kiełbasą. Pij, mówi, jedz.
Minął rok. Bóg znowu woła go do siebie,
częstuje wódką i kiełbasą. Pij, mówi jedz.
Tak było i rok później.
Któregoś roku Bóg już nie wołał człowieka
na wódkę i kiełbasę.
Przychodzi człowiek do Boga i mówi
- Boże częstowałeś mnie wódką i kiełbasą,
dlaczego teraz tego nie robisz?
Bóg do niego - w każdą rocznicę twojej śmierci
przyjaciele zbierali się i wspominali ciebie.
Wtedy ja ciebie zapraszałem do siebie.
Tego roku nikt ciebie nie wspomina.
Wypijmy więc, żeby nas przyjaciele nie zapomnieli!
Wejdź we mnie,ale nie rządź mną.
Wiecie, czym się bajka różni od życia?
Bajka to ożenić się z żabą,
a ona okaże się królewną.
W życiu zaś dzieje się odwrotnie.
Wypijmy więc za to,
by nasze życie było bajką!
Więc wypijmy,póki czas,
Bo za sto lat nie będzie nas!
Widzisz mnie ? (Widzę.)
No to pijmy aż oślepniem.
Wódka czysta,wyborowa.
To najlepsza broń wojskowa.
Wódka grzeje,wódka chłodzi,
wódka nigdy nie zaszkodzi.
Wódka jest lepsza od chleba,
bo gryźć nie trzeba!
Wódka jest to napój w płynie
Który w całym świecie słynie.
Wódka nie traktor a ciągnie.
Wódka pita z umiarem
nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
Wódka to twój wróg.
Lej wroga w pysk,
Póki nie zwali cię z nóg!
Wódka z rana lepsza niż śmietana.
W górę serca, w górę myśli,
na kielichaśmy tu przyśli!
Nalej zatem aż po brzegi,
bośmy przecie nie lebiegi!
W moim domu
flaszki się nie zakręca!
W połoniny snih upade
bojko się nie żuryt,
pije horywku, jebie diwku,
aż sia z neji kuryt.
Trzeba się wódki napić,
żeby kiełbasa nie pomyślała,
że ją pies zeżarł!
Trzeźwość to stan przejściowy!
Trzy-dwa-jeden-pięć,
naszła nas na picie chęć.
Tylko ludzie głupie
nie piją przy zupie.
Uchyl się duszo,
bo ulewa idzie.
Umarł człowiek.
Trafił do nieba, a tam Pan Bóg woła go do stołu,
częstuje wódką i kiełbasą. Pij, mówi, jedz.
Minął rok. Bóg znowu woła go do siebie,
częstuje wódką i kiełbasą. Pij, mówi jedz.
Tak było i rok później.
Któregoś roku Bóg już nie wołał człowieka
na wódkę i kiełbasę.
Przychodzi człowiek do Boga i mówi
- Boże częstowałeś mnie wódką i kiełbasą,
dlaczego teraz tego nie robisz?
Bóg do niego - w każdą rocznicę twojej śmierci
przyjaciele zbierali się i wspominali ciebie.
Wtedy ja ciebie zapraszałem do siebie.
Tego roku nikt ciebie nie wspomina.
Wypijmy więc, żeby nas przyjaciele nie zapomnieli!
Wejdź we mnie,ale nie rządź mną.
Bajka to ożenić się z żabą,
a ona okaże się królewną.
W życiu zaś dzieje się odwrotnie.
Wypijmy więc za to,
by nasze życie było bajką!
Bo za sto lat nie będzie nas!
Widzisz mnie ? (Widzę.)
No to pijmy aż oślepniem.
To najlepsza broń wojskowa.
Wódka grzeje,wódka chłodzi,
wódka nigdy nie zaszkodzi.
Wódka jest lepsza od chleba,
bo gryźć nie trzeba!
Który w całym świecie słynie.
Wódka pita z umiarem
nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
Lej wroga w pysk,
Póki nie zwali cię z nóg!
Wódka z rana lepsza niż śmietana.
Wódka zyski państwu daje
Wnet się popularna staje.
Wódkę pije się na chrzcinach
Na weselach,imieninach.
Wódkę trzeba pić z głową,
a nie z kiełbasą.
Wódzia grzeje,wódzia chłodzi,
wódzia nigdy nie zawodzi.
Wódzia grzeje,wódzia chłodzi,
wódzia nigdy nie zawodzi.
Wódzia grzeje,wódzia krzepi
Chociaż w głowach nam telepi.
W górę serca
idzie kac morderca.
W górę serca
idzie kac morderca.
na kielichaśmy tu przyśli!
Nalej zatem aż po brzegi,
bośmy przecie nie lebiegi!
W górę szklanki koleżanki!
flaszki się nie zakręca!
W połoniny snih upade
bojko się nie żuryt,
pije horywku, jebie diwku,
aż sia z neji kuryt.
W rączkę i do buzi.
(w towarzystwie kobiet)!
Wychylylybymy!
(w towarzystwie kobiet)!
Wychylylybymy!
Wypijem bo zgnijem!
Wypił! Wypił
i nic nie zostawił!
Bodaj go, bodaj go Bóg pobłogosławił!
Wypijmy za mamy,
bo jak mamy to pijemy!
Wypijmy za nieustające pragnienie!
Wypił! Wypił
i nic nie zostawił!
Bodaj go, bodaj go Bóg pobłogosławił!
Wypijmy za mamy,
bo jak mamy to pijemy!
Wypijmy za nieustające pragnienie!
Wypijmy za pocałunek
i żonatego mężczyznę,
który wynalazł go,
gdy nie miał innego sposobu,
aby zamknąć usta kobiecie!
Wypijmy za to, aby na naszej drodze
życiowej napadły nas pieniądze,
a my nie potrafilibyśmy odeprzeć tego ataku!
Wypijmy za to,
byśmy mieli tyle zmartwień,
ile kropli pozostanie
w naszych kieliszkach!
Wypijmy za tych,
których nie ma już wśród nas
i za tych na których przyjdzie czas ... !
Wypijmy za tych,
którzy umarli na trzeźwo!
Wypiwaj,wypiwaj,
ino ch... nie rozliwaj!
Zaczął głodówkę,
przyjmuje tylko żytniówkę.
Zalej robaka,
A będziesz zdrów!
Z kim śpi mężczyzna w dniu swego życia :
Do lat pięciu - ze smoczkiem,
od pięciu do dziesięciu - z pluszowym misiem,
od dziesięciu do dwudziestu - z mrzonką,
od dwudziestu do trzydziestu - z żoną,
od trzydziestu do czterdziestu - z cudzą,
od czterdziestu do pięćdziesięciu - z jakąkolwiek,
od pięćdziesięciu do sześćdziesięciu - z termoforem,
od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu
- z zamkniętym lufcikiem
Wypijmy za to, by lufcik był zawsze otwarty !
Za bycie samemu,
sypianiu we dwoje
i potrójne widzenie!
Za cały babski świat ,
za każdą z naszych bab!
Za ciocię Ulę,
co nie pije w ogóle!
Za co pijemy?
Za darmo!
i żonatego mężczyznę,
który wynalazł go,
gdy nie miał innego sposobu,
aby zamknąć usta kobiecie!
Wypijmy za to, aby na naszej drodze
życiowej napadły nas pieniądze,
a my nie potrafilibyśmy odeprzeć tego ataku!
Wypijmy za to,
byśmy mieli tyle zmartwień,
ile kropli pozostanie
w naszych kieliszkach!
Wypijmy za tych,
których nie ma już wśród nas
i za tych na których przyjdzie czas ... !
Wypijmy za tych,
którzy umarli na trzeźwo!
Wypiwaj,wypiwaj,
ino ch... nie rozliwaj!
Zaczął głodówkę,
przyjmuje tylko żytniówkę.
A będziesz zdrów!
Z kim śpi mężczyzna w dniu swego życia :
Do lat pięciu - ze smoczkiem,
od pięciu do dziesięciu - z pluszowym misiem,
od dziesięciu do dwudziestu - z mrzonką,
od dwudziestu do trzydziestu - z żoną,
od trzydziestu do czterdziestu - z cudzą,
od czterdziestu do pięćdziesięciu - z jakąkolwiek,
od pięćdziesięciu do sześćdziesięciu - z termoforem,
od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu
- z zamkniętym lufcikiem
Wypijmy za to, by lufcik był zawsze otwarty !
Za bycie samemu,
sypianiu we dwoje
i potrójne widzenie!
Za cały babski świat ,
za każdą z naszych bab!
Za ciocię Ulę,
co nie pije w ogóle!
Za co pijemy?
Za darmo!
Za kobiety z tuszą co kuszą!
Za matki naszych dzieci!
Za piękne konie (samochody)
i szybkie kobiety!
Za piękne konie,szybkie kobiety
i mężczyzn którzy ich dosiadają!
Za ruską marynarkę ...
Do dna!
Za tych co na morzu
i nie płacą alimentów!
Za władzę....
w nogach co byśmy do domu doszli...!
Za wszystkich abstynentów
- oby się nawrócili!
Zdrowie Ani,
ani moje ani twoje!
Za matki naszych dzieci!
Za piękne konie (samochody)
i szybkie kobiety!
Za piękne konie,szybkie kobiety
i mężczyzn którzy ich dosiadają!
Za ruską marynarkę ...
Do dna!
Za tych co na morzu
i nie płacą alimentów!
Za władzę....
w nogach co byśmy do domu doszli...!
Za wszystkich abstynentów
- oby się nawrócili!
Zdrowie Ani,
ani moje ani twoje!
Zdrowie cioci
niech się dobrze grzmoci!
Zdrowie cioci,
niech się spoci!
Zdrowie gości!
Niech się posrają z radości!
Zdrowie Mamy,
bo jak mamy to kiramy!
Zdrowie Mamy
(pijemy,póki je jeszcze mamy)
niech się dobrze grzmoci!
Zdrowie cioci,
niech się spoci!
Zdrowie gości!
Niech się posrają z radości!
Zdrowie Mamy,
bo jak mamy to kiramy!
Zdrowie Mamy
(pijemy,póki je jeszcze mamy)
Zdrowie mężczyzn ze stojącymi...
przed nimi kieliszkami,
oraz za panie które im dają...
te kieliszki wypić!
by sobie popić.
Wypijmy za to,
żeśmy się tu zebrali!
Żeby nam się dobrze działo,
przed nimi kieliszkami,
oraz za panie które im dają...
te kieliszki wypić!
Zdrowie pań. Jak będą zdrowe,
to nas nie zarażą!
Zdrowie pięknych Pań!
I Gospodyni też!
Zdrowie pięknych pań
Zdrowie pięknych Pań!
I Gospodyni też!
Zdrowie pięknych pań
i mojej żony też!
Zdrowie pięknych pań,
może jeszcze przyjdą
(dla rozjuszenia płci pięknej);
... gdziekolwiek są
Zdrowie pięknych pań!
I obecnych również!
Zdrowie pięknych pań,
może jeszcze przyjdą
(dla rozjuszenia płci pięknej);
... gdziekolwiek są
Zdrowie pięknych pań!
I obecnych również!
Zdrowie Tego,
Co fundacja jego!
Zdrowie wasze w gardła nasze!
Co fundacja jego!
Zdrowie wasze w gardła nasze!
Zdrowie żon i kochanek.
By nigdy nie spotkały się razem!
Za zdrowie gospodarzy!
Niech zawsze mają takich
fajnych gości jak dziś!
Za zdrowie mamusi,
niech się udusi!
Za zdrowie gospodarzy!
Niech zawsze mają takich
fajnych gości jak dziś!
Za zdrowie mamusi,
niech się udusi!
Za zdrowie wszystkich
co dzisiaj nie mogą!
Zebraliśmy się tu po to,co dzisiaj nie mogą!
by sobie popić.
Wypijmy za to,
żeśmy się tu zebrali!
Żeby nam się dobrze działo,
w dzień wisiało, w nocy. stało!
Żeby nam gęby szuwarami nie zarosły!
Żeby nam życie płynęło jak Wisła do Gdańska
i żeby nam kuśka sterczała jak lanca ułańska!
Żegnaj,mój rozumie,
spotkamy się jutro!
Życie to picie,
trzeźwienie to cierpienie...!
Życie zaczyna się po setce,
czasem po dwóch!
Żytnia - 40-procentowy roztwór
chleba naszego powszedniego!
BUDOWLANE
Żeby nam życie płynęło jak Wisła do Gdańska
i żeby nam kuśka sterczała jak lanca ułańska!
Żegnaj,mój rozumie,
spotkamy się jutro!
Życie to picie,
trzeźwienie to cierpienie...!
Życie zaczyna się po setce,
czasem po dwóch!
Żytnia - 40-procentowy roztwór
chleba naszego powszedniego!
Bach i na dach!
Cyk i na dźwig !
Łyk i na dźwig!
Majster każe - piją murarze.
Cyk i na dźwig !
Łyk i na dźwig!
Majster każe - piją murarze.
My bracia budowlani nigdy trzeźwi zawsze wlani!
Nie ma jak murarzom, jak nie piją, to łażą!
Nigdy trzeźwi, zawsze wlani - pracownicy budowlani!
No to po dwie miarki i do betoniarki!
No to kielnia (powiedział murarz)!
Po szklanie i na rusztowanie!
Rzućmy kielnie,pijmy dzielnie!
Zdrowie na budowie,
... a walenie w terenie!
Zdrowie na budowie,
bo mąż się buduje a żona mu się wali!
Zdrowie na budowie póki betoniara hula!
TOASTY DO PIWA
Chcesz być piękny
i być młody wypij piwo dla pogody!
Choć nie jestem detektywem,
zawsze znajdę budkę z piwem!
Choćby piwo było z gówna,
nic mu w smaku nie dorówna!
Czas się naEBać
(parodia hasła reklamowego "Czas na EB")!
Dobre piwo jest jak halny,
wzmaga popęd seksualny!
Dobrze radzę jako żywo:
Zamiast wódki pijmy piwo!
Dobrze radzę jako żywo:
Zamiast wódki pijmy piwo!
Gdy gorąco, łeb się kiwa,
napij się zimnego piwa!
Gdy masz chwilę nieszczęśliwa,
poratuje ciebie piwo!
napij się dobrego piwa!
Hej, żywo na piwo!
Jeśli chcesz bym z Tobą był,
wiedz że piwo będę pił!
Kac przychodzi i odchodzi,
piwko nigdy nie zawodzi!
Kilka piwek dziennie, to zdrowe serce
i marzenia senne!
Klarowne piwo i kolor słomkowy,
to raj w gębie i humor dla głowy!
Korpulentna piwa beczułka
lepsza jest niż lek w ampułkach!
Kto se z rana piwko machnie
temu z ryja ładnie pachnie!
Lepsze picie w Szczawnicy,
niż szczanie w piwnicy!
Łyk piwa z butelki lub beczki,
nie powoduje w głowie sieczki!
Morda się śmieje, gdy piwo się leje!
Nalej chmielu przyjacielu.
bo humoru nam potrzeba!
No to raz... pyszczydła w gaz!!!
(to do piwa)
Od pieluchy aż po grób,
zawsze piwko sobie kup!
Perła chmielowa to nasza królowa!
Pijąc piwo, jedząc śledzie
będziem silni jak niedźwiedzie!
Piwo to jest życia blues,
daje miłość oraz luz!
Piwo to moje paliwo!
Piwo to rodzaj nijaki,
to napój pod szaszłyk i flaki!
Piwo to życia paliwo.
Piwko z rana jest jak śmietana!
Piwo z Tobą, piwo wszędzie,
nie porzuci, zawsze będzie!
Podczas picia trzymać się za ch...,
żeby ci się pała nie zalała!
- Kto ty jesteś?
- Pijak mały
- Jaki znak twój?
- Trzy browary
- Gdzie ty mieszkasz?
- Pod ławeczką
- Czym się bronisz?
- Buteleczką
jest jeszcze piwsko!
Wolę brzuch od piwa
niż garb od roboty.
Wykształcenie nie piwo
- nie musi być pełne!
Wypiję jedno, drugie piwo
Pójdę trochę krzywo
A po gorzale nie pójdę wcale!
Żadna panienka, ani dziwka,
nie zastąpi skrzynki piwka!
Alpa żurek,napój boski
nawet łysym rosną włosy.
nawet łysym rosną włosy.
Chcesz mieć dzieci silne,
zdrowe kup im wino owocowe.
Chcesz mieć zęby bursztynowe
pij jabole owocowe.
Dobre wino rozgrzewa serce i otwiera duszę.
Niech spłynie na nasze wątroby
i rozpuści wszystko, co nam na wątrobach leży.
Dobry Jabolek jest jak halny,
wzmaga popęd.
Do szklaneczki i dziewczyny
nie rachuje się godziny!
Gdy mię czasem troska swędzi,
Kwarta wina kłopoty rozpędzi.
Jabol doda ci skrzydeł.
Jabol smaczny, jabol zdrowy,
jabol napój owocowy.
Jak się dużo wina pije
To się wtedy dobrze żyje.
Kto w winku nie smakował,
Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował,
To pewnie zwariuje.
Najlepsza chwila poranka:
jabol i marihuanka.
Najmilsza chwila poranka
- dwa jabole do śniadanka.
Nic tak życia nie upiększa,
jak jabola dawka większa.
Niedaleko pada Polak od jabola
Pijąc wino eksportowe
oszczędzasz polską siarkę.Po pięciu wina szklankach
ładna każda koleżanka.
Sto lat zdrowia,beczka wina,
dobry sąsiad i dziewczyna.
Tanie wino jest dobre,
bo jest dobre i tanie.
Wino ludzi rozwesela,
wino ludziom sił udziela.
A kto wina nie chce,
niechaj wodę chłepce.
Wino z siarą naszą wiarą.
wino ludziom sił udziela.
A kto wina nie chce,
niechaj wodę chłepce.
Wino z siarą naszą wiarą.
KU PRZESTRODZE
Doba Ma 24 godziny,
skrzynka piwa 24 butelki.
Zbieg okoliczności?
Kac morderca nie ma serca
Najlepszy sposób na kaca
- nie pić poprzedniego dnia .
Od wódki rozum krótki
Od piwa to się głowa kiwa.
-Lekarz pije na zdrowie
-Matematyk na potęgę
-Grabarz na umór
-Ornitolog na sępa
-Bankowiec na kredyt
-Polarnik na zimno
-Pediatra po maluchu
-Aptekarz po kropelce
-Filozof po namyśle
-Syndyk do upadłego
-Fryzjer do lustra
-Nurek do dna
-Anestezjolog do utraty tchu
-Kuba do Jakuba
-Jakub do Michała
-Perfekcjonista raz a dobrze
-Kamerzysta aż mu się film urwie
-Tenisista setami
-Kolarz w kółko
-Higienistka tylko czystą
-Gastryk żołądkową gorzką
-Lunatyk księżycówkę
-Bliźniak brudzia
-Nocny stróż w ciemno
-Ichtiolog pod śledzika
-Pilot jak leci
-Hydraulik z grubej rury
-Medyk sądowy zalewa się w trupa
-Wędkarz zalewa robaka
-Stolarz wali klina
-Żołnierz strzela lufę
-Krawiec po naparstku
Wszyscy w dniu dzisiejszym czujemy się młodzi,
więc wódka weselna nikomu nie szkodzi.
Bo pić, to trza umić!
Doba Ma 24 godziny,
skrzynka piwa 24 butelki.
Zbieg okoliczności?
Kac morderca nie ma serca
Najlepszy sposób na kaca
- nie pić poprzedniego dnia .
Od wódki rozum krótki
Od piwa to się głowa kiwa.
-Lekarz pije na zdrowie
-Matematyk na potęgę
-Grabarz na umór
-Ornitolog na sępa
-Bankowiec na kredyt
-Polarnik na zimno
-Pediatra po maluchu
-Aptekarz po kropelce
-Filozof po namyśle
-Syndyk do upadłego
-Fryzjer do lustra
-Nurek do dna
-Anestezjolog do utraty tchu
-Kuba do Jakuba
-Jakub do Michała
-Perfekcjonista raz a dobrze
-Kamerzysta aż mu się film urwie
-Tenisista setami
-Kolarz w kółko
-Higienistka tylko czystą
-Gastryk żołądkową gorzką
-Lunatyk księżycówkę
-Bliźniak brudzia
-Nocny stróż w ciemno
-Ichtiolog pod śledzika
-Pilot jak leci
-Hydraulik z grubej rury
-Medyk sądowy zalewa się w trupa
-Wędkarz zalewa robaka
-Stolarz wali klina
-Żołnierz strzela lufę
-Krawiec po naparstku
więc wódka weselna nikomu nie szkodzi.
Wznoszę toast szczery, lecz bez zbędnych słów,
młody pan niech żyje, niechaj będzie zdrów!
młody pan niech żyje, niechaj będzie zdrów!
Z pełnymi szklankami stańmy razem wokoło
wiwat państwo młodzi, niech żyje wesoło!
Śpiewajmy radośnie wesołe piosneczki
Wiwat kompania niech brzęczą szklaneczki!
wiwat państwo młodzi, niech żyje wesoło!
Śpiewajmy radośnie wesołe piosneczki
Wiwat kompania niech brzęczą szklaneczki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz